Drodzy czytelnicy,
Jutro rano mieliśmy wsiadać do pierwszego samolotu na naszej trasie do Meksyku. W życiu nie zawsze układa się tak, jakbyśmy tego chcieli. Tak też się stało w naszym przypadku. Musimy zrezygnować z wyprawy. Tu i teraz nasza obecność jest dużo ważniejsza niż tam za oceanem… Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to dzięki naszym Meksykańskim znajomym uda się przebukować bilety na inny termin.