Przebieramy się, prysznic i w miasto! Skierowaliśmy na KL Tower – to wierzą telekomunikacyjna z której zobaczyć można miasto w całej okazałości – jazda na 250 m trwala okolo 50 sekund! Pojechaliśmy taksówka aa co tam – szalejemy! 5 RM! Po drodze minęliśmy niezwykłą hinduską świątynię gdzie odbywały się jakieś mistyczne rytuały z udziałem setek kokosów.
Widok na miasto imponujący choć cena biletu w okolicach 37 RM trochę psuła to wrażenie. Doskonale widać wierze Petronas Towers i wiele innych budynków. KL Tower zalicza się do grona najwyższych budowli tego typu na świecie – 421 metrów.
[b]kL7vVxM0Rls[/b]
<br>
[b]UpUnO37mhsQ[/b]
Po tych wrażeniach zgłodnieliśmy i udaliśmy sie w poszukiwanie lokalnych specjałów. Zwabieni zapachami zdecydowaliśmy sie na hinduski bar. Kupa ryżu z pikantnymi sosami i bardzo dobrym miesem. Konieczna okazała się woda i to w dużych ilościach. Obiad dla dwojga 10 RM. Jest gorąco 33 C’ i parno. To tyle na razie idziemy spać żeby jutro udać sie w stronę Cameron Highland gdzie m być znacznie chłodniej.