2018 Islandia Zimą

Wyjazd na Islandię był naszym marzeniem od dawna. Ceny w sezonie letnim nie zachęcały, z kolei większość naszych znajomych (mieszkających na wyspie – dziś i kiedyś) odradzała nam wyjazd zimą z wielu powodów. Mimo wszystko, skusiły nas zapierające dech w piersiach widoki zimowej Islandii i postanowiliśmy się tam wybrać.

Jeśli Waszym marzeniem jest Islandia i macie ograniczony budżet, to zróbcie to zimą! :)

Jak zwiedzić Islandię budżetowo?

Wybór terminu

Jednym z najważniejszych czynników jest wybór terminu. W sezonie zimowym oprócz tanich połączeń lotniczych, możecie liczyć nawet o połowę niższe ceny noclegów oraz wypożyczenia samochodu, niż w sezonie letnim. W okresie letnim ceny biletów lotniczych są bardzo wysokie, ale można ograniczyć koszty śpiąc w namiocie lub w wynajętym aucie.

Tanie loty

Nasze bilety w lutym, lot z Katowic kosztowały 370 zł, choć zdarzają się jeszcze sporo tańsze. Porównując ceny z sezonem letnim gdzie często dochodzą do 1600 zł/os. (tanią linią lotniczą WizzAir).
Sprawdź aktualnie najniższe ceny lotów na Islandię z Katowic, Warszawy, Poznania, Wrocławia i Gdańska.

Wizz Air Keflavik Airport

 

Transport

Najłatwiejszą i najwygodniejszą formą podróżowania po wyspie jest wynajęcie samochodu. Dodatkowo, gdy mamy komplet (5 osób) koszty są naprawdę niewielkie. Za wynajem samochodu na 5 dni w lutym zapłaciliśmy 95 zł/os. (wersja budżetowa Hyundai i20). Może nie jest to najrozsądniejszy wybór ze względu na panujące tam wtedy warunki drogowe, ale nam się udało bez strat i uszkodzeń :) Zwiedzając Islandię zimą trzeba liczyć na trochę szczęścia, bo można utknąć na parę dni w jednym miejscu (podczas bardzo złych warunków atmosferycznych, poszczególne odcinki dróg są zamykane). Alternatywną formą podróżowania jest autostop, ale zdecydowanie nie polecamy tego w sezonie zimowym (można nieźle zmarznąć).

Drogi na Islandii

Samochód wypożyczyliśmy w wypożyczalni Budget za pośrednictwem strony Skyscanner wynajem samochodów. Łączny koszt wynajęcia samochodu na 5 dni z ubezpieczeniem wyniósł 475 zł.

 

Jazda samochodem po Islandii zimą

Niewątpliwą frajdą była dla nas jazda samochodem po Islandii. Radek uwielbia złe warunki atmosferyczne. Jest doskonałym kierowcą i tylko raz utknęliśmy w zaspie, która wytworzyła się na drodze dojazdowej do jednego z noclegów. Tu niezbędna okazała się pomoc ochotniczych patroli drogowych.


Czy auto terenowe 4×4 jest niezbędne w czasie zimy?

Nie jest niezbędne, jesteśmy tego najlepszym przykładem. Wszystkie samochody wyposażone są w opony z kolcami. Doskonale sprawdza się to na oblodzonych drogach. Jazda z prędkościami 80-90 km/h po lodzie i śniegu nie stanowi problemu i jest w miarę bezpieczna. Samochód bez mniejszych problemów pokonuje oblodzone wzniesienia.

Drogi na Islandii zimą  Opona z kolcami Islandia

Hyundai i20 na Islandii

Nasz Hyundai i20 dodatkowo wyposażony był w podgrzewane siedzenia i kierownice. Jeśli wymyślicie sobie trasę podobną do naszej (atrakcje przy trasie A1) to macie dużą szansę pokonać Islandię autem z napędem na jedną oś. Im bardziej w głąb lądu, tym większa szansa na niepowodzenie. Niewątpliwą zaletą I20 jest jego spalanie. Na całej trasie wyniosło 5.9 l/100km.

 

 

 

Telefonia komórkowa, roaming i internet

Na wyspie używaliśmy polskich numerów z Nju Mobile, marki należącej do sieci Orange Polska. Mimo, że Islandia nie należy do Unii Europejskiej to dzięki wielu umowom współpracy roaming komórkowy jest bezpłatny. Na fakturze zbiorczej z wyjazdu do Islandii wszystkie usługi (Internet, rozmowy i smsy) – 0 zł.  W ofercie mamy do dyspozycji 1.87 GB danych do wykorzystania w roamingu w UE miesięcznie. Co ciekawe również rozmowy lokalne z islandzkimi numerami są całkowicie darmowe. Łączny rachunek za dwa numery wyniósł 38,57 zł za cały miesiąc (z wyjazdem na Islandię włącznie).

Jeśli chcecie płacić 19 zł miesięcznie za numer z darmowym roamingiem, możecie łatwo i bez wychodzenia z domu przenieść sobie numer do Nju Mobile. 

 

Zasięg GSM i WiFi

Telefony najczęściej logowały się do sieci Nova i Siminn. W większości miejsc na wyspie łapaliśmy zasięg 4G. Internet działa bardzo szybko. Miejscami na większych bezludziach nie było zasięgu, zdarzało się to jednak niezwykle rzadko.

Wifi działało doskonale w większości miejsc noclegowych w których spaliśmy.

Noclegi

Latem ciekawą opcją jest spanie w namiocie na polach namiotowych lub na dziko, ewentualnie w samochodzie, jednak zimą tego nie polecamy. Według nas noclegi w hostelach/hotelach/domkach to konieczność. Ich ceny w sezonie zimowym są całkiem znośne. Nasze noclegi w przytulnych chatkach kosztowały średnio 120 zł/os. Warto tutaj wspomnieć o tym, że ze względu na bogactwo ciepłych wód geotermalnych, ogrzewanie we wszystkich domkach działa cały czas, więc nie musimy się martwić, że zmarzniemy :) Nie jest to wygórowana kwota porównując to chociażby z cenami domków w naszym rodzimym Zakopanem.

 

Arabær Holiday Home

6 osobowy w pełni wyposażony domek wakacyjny. Wybraliśmy go na pierwszy nocleg po przylocie, ze względu na doskonałą lokalizację do rozpoczęcia przygody z Islandią. Domek znajduje się 120 km i ok. 1.40 h drogi samochodem od lotniska Keflavik. Na miejscu do dyspozycji jest sprzęt do grillowania. W okolicy panują doskonałe warunki do uprawiania rozmaitych form aktywnego wypoczynku, w tym jazdy konnej, wędkowania i turystyki pieszej.

Właściciel wiedząc, że meldujemy się bardzo późno w nocy (1:00) zadbał o wypełnienie lodówki! Chleb, prawdziwe masło, dżemy i jajka zjedliśmy na śniadanie. Pakiet żywieniowy był oczywiście w cenie.

Arabær Holiday Home oceniamy 10/10 punktów!

Cena za noc dla 6 osobowej grupy: 564,27 zł  – płatność kartą na miejscu

Możecie zobaczyć i zarezerwować domek tutaj.

Arabær Holiday Home

 

 

Hörgsland Cottages

Ładne drewniane domki znajdują się na trasie do laguny Jökulsárlón zaraz przy głównej drodze A1.

Domki leżą u podnóża wulkanu Laki w miejscowości Kirkjubæjarklaustur. Na miejscu restauracja i bar ale ceny są typowo Islandzkie. Dostępne jest bezpłatne WiFi. Z domków roztacza się widok na górzysty teren i zielone pola. Posiadają w pełni wyposażoną kuchnię z kuchenką mikrofalową i lodówką oraz łazienkę z prysznicem.

Nocleg oceniamy 8/10 punktów! 

Cena za noc dla 6 osobowej grupy: 587 zł – płatność kartą na miejscu

Możecie zobaczyć i zarezerwować domek tutaj.

Hörgsland Cottages

 

 

Cottage Kirkjubær II

Najskromniejszy domek. Tu musisz mieć swój śpiwór, a łazienka i kuchnia znajdują się w osobnym budynku. Mimo tych utrudnień wybór uważamy za udany. Domek był ciepły, czysty i w dobrej lokalizacji.

Nocleg oceniamy 7/10 punktów! 

Cena za noc dla 4 osobowej grupy: 488 zł (jednak właściciel pozwala na zameldowanie do 6 osób w tej samej cenie) – płatność kartą w polsce, przy rezerwacji.

Możecie zobaczyć i zarezerwować domek tutaj.

Chcesz zarezerwować pokój domek ze zniżką 100 zł? link polecający www.airbnb.pl/c/rmolski 

Cottage Kirkjubær II

 

Charming Cottage close to the Secret Lagoon 

Wspaniały, w pełni wyposażony dom z jacuzzi :) Urządzony w prostym skandynawskim stylu. Znajduje się w miejscowości Fludir, w pobliżu jeden z większych wulkanów Islandii Gullfoss i gejzery. Tutaj można już bardzo poczuć bliskość źródeł geotermalnych (charakterystyczny jajeczny zapach wody z kranu). Mało brakowało, żebyśmy nie dotarli do niego ze względu na fatalne warunki drogowe. Na nasze szczęście właściciel domku jest ratownikiem drogowym i posiada własny pług ;) Skutecznie umożliwił nam przejazd do domku.

Nocleg oceniamy 10/10 punktów! 

Koszt wynajęcia domku: 754 zł – płatność kartą w Polsce przy rezerwacji.

Możecie zobaczyć i zarezerwować domek tutaj.

Chcesz zarezerwować pokój domek ze zniżką 100 zł? link polecający www.airbnb.pl/c/rmolski 

 

Stafnes Holiday Home 

Dom znajdujący się w odległości 18 km od lotniska w Keflaviku.  Noc w tym miejscu spędziliśmy z powodu przesunięcia naszego lotu o 24h. Nocleg wyszukaliśmy na lotnisku za pośrednictwem Airbnb. Trochę byliśmy zdenerwowani faktem, że właścicielka odrzucała nasze połączenia telefoniczne, jednak zaraz sytuacja się wyjaśniła. W treści wiadomości od niej dowiedzieliśmy się, że jest w ukochanej przez nas Tajlandii, na wakacjach i nie chciała odbierać :) Mimo tego, domek czekał na nas przygotowany.

Nocleg oceniamy 9/10 punktów! 

Koszt wynajęcia domku: 999 zł – płatność kartą na lotnisku przy rezerwacji (max. 8 osób, nas de facto była piątka + zaprzyjaźniona para, która miała wracać tym samym lotem z nami).

Możecie zobaczyć i zarezerwować domek tutaj.

Chcesz zarezerwować pokój domek ze zniżką 100 zł? link polecający www.airbnb.pl/c/rmolski 

Stafnes Holiday Home

 

Jedzenie

Czytając różne wpisy na blogach, na temat cen żywności na Islandii byliśmy lekko przerażeni. Ceny obiadów oscylowały w granicach 60-200 zł!

żywność liofilizowana

Alternatywą dla jedzenia obiadów w restauracjach stała się dla nas żywność liofilizowana. Ma wiele zalet: jest lekka, zajmuje mało miejsca w plecaku, jest łatwa i szybka w przygotowaniu, jest to pełnowartościowy posiłek (nie mylić z “chińskimi” zupkami). Dodatkowo dzięki palnikowi gazowemu i zakupionej na miejscu butli możemy podgrzać wodę na trasie i przygotować posiłek (oszczędzamy czas na szukanie restauracji, rozsiadanie się, czekanie na posiłek oraz pieniądze). Jak zawsze na nasz wyjazd zabraliśmy również jedzenie na śniadania i kolacje z popularnego sklepu na L. lub B.

KUCHENKA TURYSTYCZNA, BIWAKOWA MIMER DUO PRIMUS i Campingaz CV300Plus

Nie mając pojęcia o kuchenkach gazowych i pojemnikach z gazem (kartuszach) zaryzykowaliśmy i wybraliśmy niedrogi produkt firmy Primus Mimer Stove Duo o mocy 2800 W. Dzięki specjalnej konstrukcji jest przystosowany do większości dostępnych na rynku puszek z gazem (kartuszy). Nam udało się kupić kartusz gazowy firmy Campingaz CV300Plus na pierwszej spotkanej stacji benzynowej. Najtańszy palnik znaleźliśmy na stronie www.decathlon.pl z bezpłatną wysyłką.

 

Klimat, pogoda na Islandii w lutym

Pogodę na Islandii zimą ciężko przewidzieć. Jak to mówią w Polsce „na dwoje babka wróżyła”. Może się okazać, że przez cały okres pobytu będzie sztorm (burze śnieżne), który spowoduje, że utknięcie w jednym miejscu na kilka dni (w okresie zimowym zdarza się dosyć często), a może się trafić piękna, słoneczna aurę. Pogoda na Islandii bardzo szybko się zmienia. Islandczycy mawiają “Jeśli nie podoba Ci się pogoda na Islandii, to poczekaj 5 minut” i coś w tym jest. Podczas naszego wyjazdu potrafiliśmy wyjeżdżać samochodem z burzy śnieżnej w spokojny, słoneczny teren i doświadczyliśmy chyba wszystkich możliwych warunków atmosferycznych. Od słonecznych, pięknych, przez spokojne szaro-bure dni aż do prawdziwego islandzkiego sztormu, który prawdopodobnie był przyczyną przesunięcia naszego lotu powrotnego do Polski o 24h.
Islandia charakteryzuje się stosunkowo łagodną zimą, temperatury powietrza na wybrzeżu oscylują w okolicy 0’C, a rzadko kiedy spadają poniżej -10’C. Często zdarzają się burze śnieżne (sztormy), które doprowadzają do zamknięcia wielu dróg na wyspie, skutecznie odcinając nam drogę powrotu. Świetna strona z aktualnym stanem dróg www.vegagerdin.isW zimie dni na Islandii znacznie się skracają, z racji jej położenia geograficznego, jednak nie jest tak przez całą zimę. O ile w grudniu najkrótszy dzień w roku trwa 4h, to już w lutym trwa on 7-8h. Według nas jest to wystarczająco dużo czasu na zwiedzenie wyspy. Jednym z najbardziej „uciążliwych” czynników jest wiatr i faktycznie potrafi być on bardzo silny (podczas naszego pobytu max. prędkość wiatru w miejscowości w której byliśmy wynosiła 200 km/h), jednak zdarzały się również dni bezwietrzne.

 

Dlaczego warto jechać na Islandię zimą?

Przede wszystkim dlatego, że tylko wtedy można zaobserwować pewne zjawiska np.:

  • zorzę polarną (nam się nie udało)
  • lodowe jaskinie (bardzo drogie wycieczki i nie da się ich samemu zorganizować) 
  • piękny zimowy krajobraz 

Kolejne zalety to:

  • mniej turystów (chociaż i tak ich było sporo, dużo Kanadyjczyków i Azjatów)
  • niższe ceny i większa dostępność noclegów
  • tańsze połączenie lotnicze
  • niższy koszt wynajęcia samochodu

 

Co warto zabrać?

Pakując plecak na Islandię wczytywaliśmy się w blogi osób będących w tym okresie na wyspie, a także korzystaliśmy z rad znajomych, którzy Islandię znali. Po powrocie możemy napisać o tym co nam się sprawdziło i co polecamy ze sobą zabrać na wyprawę:

 

  • mini raki – bardzo się cieszyliśmy, że je ze sobą mamy. W wielu miejscach piesze trasy były oblodzone, a dzięki rakom czuliśmy się pewnie i stabilnie, a żadne z nas nie wywinęło przysłowiowego orła :) a niejednemu turyście się to przydarzyło przy nas. Koszt na allegro ok. 14-18 zł/para

  • nieprzemakalne spodnie – nam świetnie sprawdziły się spodnie narciarskie. Nie mieliśmy obaw chodzić po śniegu wysokim po kolana, nic nie przemokło, polecamy
  • komin – podczas bardzo silnych wiatrów i burzy śnieżnej chronił nam twarz. Radek niestety go nie zabrał i bardzo z tego powodu cierpiał
  • palnik gazowy – decydując się na żywność liofilizowaną mogliśmy w każdym miejscu na trasie zjeść posiłek. Wystarczyło zaopatrzyć się tylko w kartusz gazowy/butlę na miejscu. 
  • buty do turystyki górskiej (z bieżnikiem) – niby oczywiste, a jednak nie. Spotykaliśmy ludzi w różnym obuwiu i te zdecydowanie były najbardziej adekwatne do warunków jakie panowały
  • bielizna termoaktywna – sprawdziła się nam świetnie. Idąc do wodospadu Svartifoss można się nieźle zgrzać :)
  • strój kąpielowy/kąpielówki – Islandia słynie z gorących źródeł, jak również z tych mniej gorących. Tak czy siak, warto strój ze sobą mieć
  • termos – nie ma nic lepszego jak ciepła herbatka zimą
  • karta płatnicza – prawie wszędzie można płacić kartą, często nawet za toaletę :)

 

Atrakcje

Islandia jest rajem dla osób takich jak my, czyli dla miłośników pięknych krajobrazów i dzikiej przyrody. Dzięki temu, większość atrakcji jest darmowa. Czasami trzeba jedynie zapłacić za parking samochodowy. Podczas naszej 4-dniowej wyprawy udało nam się zobaczyć:

  • wodospad Seljalandsfoss (parking 700 ISK – 23,65 PLN) – bardzo łatwy dojazd, praktycznie przy samej 1. Jest charakterystyczny ze względu na możliwość zobaczenia go spod słupa spadającej wody (od tyłu). Niestety, gdy my go podziwialiśmy schody prowadzące za wodospad były tak oblodzone, że zostały zamknięte.

 

  • opuszczony basen Seljavallalaug (darmowy parking) – nie w każdą pogodę można tam dotrzeć. Położony u podnóża wulkanu, z darmowego parkingu idzie się do niego ok. 20 minut. Średnia temperatura wody zimą w basenie to 20’C, natomiast w dwóch miejscach dopływu gorącej wody wynosiła ok. 40’C. 

W drodze do basenu Seljavallalaug

 

Droga do Seljavallalaug   Seljavallalaug

Seljavallalaug   Seljavallalaug

 

  • wodospad Skogafoss (darmowy parking) – jeden z większych wodospadów Islandii, jego wysokość to 60 m. Może być znany fanom serialu Wikingowie.

Wodospad Skogafoss

 

  • półwysep Dyrholey (darmowy parking) – Nieopodal miejscowości Vik, słynie z ciekawych formacji skalnych

półwysep Dyrholey  półwysep Dyrholey

półwysep Dyrholey  

 

  • lodowiec Vatnajokull i laguna Jokulsarlon (darmowy parking) – topniejący lodowiec tworzy zjawiskową lagunę, którą szczególnie upodobały sobie foki :) nam udało się wypatrzeć ich nawet kilka.

W drodze na lodowiec Vatnajokull i lagunę Jokulsarlon

lodowiec Vatnajokull i laguna Jokulsarlon  

lodowiec Vatnajokull i laguna Jokulsarlon

lodowiec Vatnajokull i laguna Jokulsarlon  lodowiec Vatnajokull i laguna Jokulsarlon

 

  • Diamond Beach (darmowy parking) – plaża, która zawdzięcza swoja nazwę wyrzucanym przez morze kawałkom lodu, które wyglądają jak diamenty na czarnej plaży

Diamond Beach - Iceland 

Diamond Beach - Iceland

 

  • wodospad Svartifoss (parking 600 ISK – 20,30 PLN) – jeden z mniejszych wodospadów, ale bardzo ciekawy ze względu na bazaltowe kolumny. Dojście do tego wodospadu zajmuje ok. 30-45 minut w zależności od kondycji, pod górę :)

wodospad Svartifoss

wodospad Svartifoss

 

  • Wrak samolotu U.S. Navy DC-3 (darmowy parking) – wrak samolotu, który w 1973 roku musiał lądować w tym miejscu awaryjnie, wszyscy na pokładzie przeżyli. Ze względu na położenie i stan wraku, jego usunięcie zostało zaniechane, a z czasem stał się on atrakcją turystyczną.

Wrak samolotu U.S. Navy DC-3

 

Wrak samolotu U.S. Navy DC-3

 

  • Muzeum Perlan w Reykjaviku (2465 ISK – 84 PLN ze zniżką dla rodaków, kasjer Polak ) – muzeum przedstawiające i opisujące lodowce i wulkany Islandii. W środku prawdziwa lodowa jaskinia, która została przeniesiona z lodowca.

Muzeum Perlan w Reykjaviku

Muzeum Perlan w Reykjaviku   Muzeum Perlan w Reykjaviku  

 

W planie były jeszcze: Secret Lagoon, wodospad Gullfoss, gejzery i Cerid Crater, ale niestety islandzki sztorm pokrzyżował nam plany :)

Ceny na Islandii

Większość produktów żywnościowych zabraliśmy z Polski. Poniżej ceny kilku produktów, które udało się nam zakupić na wyspie (w lokalnych sklepach).
Chleb: 370 – 515 ISK (17,06 PLN)
Batonik z płatków owsianych: 195 ISK (6,46 PLN)
Jogurt Skyr: 187 – 215 ISK (6,19 – 7,12 PLN)
Jajka 10 szt.: 479 ISK (15,87 PLN)
Słodka bułka (a la drożdżówka): 285 ISK (9,44 PLN)
Kartusz gazowy firmy Campingaz CV300Plus: 1490 ISK (49,35 PLN – w Polsce taki sam kosztuje 22 PLN)
Fast Food Dominos Pizza Kringlan: 1390 ISK (46,04 PLN – 2 kawałki pizzy, parę paluchów z ciasta do pizzy i coca-cola no limit)
Woda do picia: 0 ISK (Islandczycy mają najlepszą wodę na świecie z kranu)

Ceny paliwa na Islandii (luty 2018)
Litr benzyny: 212,80 ISK (7,05 PLN)
Litr ropy: 206,60 ISK (6,84 PLN)

Łączny koszt naszego wyjazdu z 4 noclegami, przelotem, wynajęciem samochodu, paliwem, wejściówkami i jedzeniem wyniósł nas 1295 zł/os.